Mrowiny to niewielka wieś położona w powiecie świdnickim, w gminie Żarów. W tej chwili liczy ona około 1000 mieszkańców. Znajduje się tu zabytkowy pałac, 300-letnia aleja dębowa, wieża zburzonego w latach 50. ubiegłego wieku kościoła ewangelickiego i mała kapliczka (niegdyś grobowiec rodziny von Kulmiz, zamieszkującej pałac). W tej małej wsi prężnie działa Szkoła Podstawowa im. Anny Jenke. Znajduje się tutaj również Młodzieżowy Zakład Wychowawczy. Na pograniczu Mrowin z Żarowem istniała kopalnia kaolinu „Andrzej”. Stąd pochodzi najwyżej odznaczony pilot Luftwaffe, Hans - Ulrich Rudel. Tyle encyklopedycznej notatki. Od końca grudnia ubiegłego roku trzeba do niej dopisać to, że mieści się tu siedziba parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski. Jej proboszczem jest ks. Paweł Szajner.
- Na chwałę Boga Wszechmogącego oraz pożytek Kościoła świętego i dobra duchowego Ludu Bożego Świdnicy zarządzamy i podajemy do wiadomości, co następuje: ze względu na rozległość parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarowie, a także potrzeby duszpasterskie wiernych, po dokładnym rozważeniu sprawy i wysłuchaniu opinii Rady Kapłańskiej, na mocy kan. 515 KPK erygujemy niniejszym dekretem rzymskokatolicką parafię pw. Matki Bożej Królowej Polski w Mrowinach - tak brzmią słowa dekretu erekcyjnego parafii, wydanego 12 grudnia 2008 r. przez biskupa świdnickiego Ignacego Deca. Dekret wszedł w życie z dniem 21 grudnia 2008 r.
Nowa parafia powstała z wyłączenia z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarówie miejscowości: Mrowiny, Łażany, Zastruże oraz Kruków.
- Nową parafię przyłączamy do dekanatu Żarów. Beneficjum proboszczowskie nowej parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Mrowinach, które niniejszym erygujemy, nie posiada żadnego majątku. Na utrzymanie duszpasterza służyć będą ofiary wiernych składane za posługi duszpasterskie - dodaje Ordynariusz Świdnicki. - Obowiązek rozbudowy kaplicy i budowy domu parafialnego oraz ich wyposażenie, jak również utrzymanie personelu kościelnego spoczywa na parafii.
Wedle dekretu erekcyjnego do czasu wybudowania domu parafialnego siedziba parafii mieścić się będzie w Żarowie przy ul. Mickiewicza 8, w budynku należącym do parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarowie, w dekanacie Żarów. Ks. Paweł Szajner już teraz jednak zamieszkał w Mrowinach przy ul. Szkolnej 6.
- Kiedy chodziłem po kolędzie, przedstawiając się jako nowy proboszcz, byłem przyjmowany bardzo życzliwie. Ludzie cieszyli się, że ksiądz mieszka już razem z nimi, choć przecież plebanii nie ma… - śmieje się ks. Paweł.
To prawda, parafia nie ma bowiem nie tylko plebanii (ksiądz proboszcz mieszka w jednym małym pokoiku udostępnionym dzięki życzliwości starosty świdnickiego Zygmunta Worsy w budynku Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Mrowinach), ale i parafialnego kościoła.
- Na razie funkcję tę pełni znajdująca się w centrum wsi mała kaplica - mówi ks. Paweł Szajner. - Chcemy na jej bazie, po rozbudowie, utworzyć kościół parafialny pw. Matki Bożej Królowej Polski.
Na razie mała kapliczka ma kilkadziesiąt metrów kwadratowych powierzchni. W kilku ławkach pomieścić może się niewielu wiernych. Nic dziwnego - kaplica to byłe mauzoleum rodu von Kulmitzów, tych samych, którzy rezydowali w Sobótce-Górce. Karol Fryderyk von Kulmitz kupił Mrowiny w 1868 r. i od razu zabrał się do przebudowy rezydencji. Powstał budynek z wieżą, ozdobiony neorenesansowymi detalami architektonicznymi. Kulmitz był prawdziwym człowiekiem sukcesu. Pracował m.in. przy budowie linii kolejowych na Śląsku, poszukiwał minerałów, brał udział w budowie huty „Naprzód” koło Wałbrzycha. Był współwłaścicielem browaru w Gorcach, właścicielem fabryki mosiądzu w Tyrolu i dwóch wałbrzyskich kopalń. Na początku XX wieku Kulmitzowie byli w trójce najbogatszych rodzin ziemi wrocławskiej. Słynęli z działalności charytatywnej - zakładali m.in. jadłodajnie. W 1904 r. Eugen von Kulmiz wybudował wspólne wodociągi dla Żarowa i Kalna, podarował plac pod kościół (ewangelicki, zniszczony podczas II wojny światowej, dziś została po nim tylko zrujnowana wieża w centrum wsi), współfinansował też jego budowę; utrzymywał przedszkole oraz szkołę, w której uczennice ósmych klas uczyły się gotowania. Raz w roku organizował i finansował festyn dla wszystkich żarowskich dzieci.
Dzisiaj o dawnej świetności rodu przypomina jedynie drewniany, malowany sufit w jednej z sal zrujnowanego pałacu, od kilku lat wystawionego na sprzedaż przez prywatnego właściciela.
- To prawda, że parafia w Mrowinach zaczyna praktycznie od zera. Ja jednak nie narzekam, tylko biorę się do pracy - mówi ks. Szajner. - Poza tym nie mam przecież wcale źle, misjonarze w Boliwii mają gorzej.
Pierwszy proboszcz w Mrowinach pochodzi z Kamiennej Góry. Jako duszpasterz pracował m.in. w Piławie, Strzegomiu, Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Gorcach. Ostatnio był wikariuszem w parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w wałbrzyskiej dzielnicy Nowe Miasto. Mrowiny są pierwszą parafią, której proboszczuje.
- Pracy na pewno przede mną, jak i przed parafianami, jest wiele - mówi. - Przede wszystkim trzeba zbudować wspólnotę z wiernych mieszkających w czterech wsiach. Potem pomyśleć o rozbudowie kaplicy w kościół parafialny z prawdziwego zdarzenia i o wzniesieniu plebanii. Nie mogę również zapominać o trosce o pozostałe świątynie w parafii, którym przydałby się gruntowny remont.
Te świątynie, to mały zabytkowy gotycki kościółek pw. Bożego Ciała w Łażanach, z częściowo odnowioną wieżą, oraz barokowa kaplica w Zastrużu pw. Matki Bożej Królowej Świata.
- Jestem pełen wiary w to, że z Bożą pomocą uda się zbudować w Mrowinach dobrą parafię - mówi z przekonaniem ks. Paweł Szajner. - Liczę na pomoc ze strony parafian, którzy już angażują się w sprawy związane z Kościołem. Działa rada parafialna, w której są przedstawiciele każdej z czterech wsi, mam grupę ministrantów, małą scholę parafialną oraz Róże Żywego Różańca.
Mieszkańcy parafii cieszą się, że już teraz Msze św. są u nich odprawiane w dni powszednie, a nie - jak było do grudnia ubiegłego roku - tylko raz w tygodniu.
- Do kaplicy w Mrowinach zapraszam w środę i sobotę, w Łażanach we wtorek i piątek, natomiast do Zastruża w poniedziałek i czwartek zawsze o godz. 18, a w niedzielę odprawiam trzy Msze św.: o godz. 8 (w Zastrużu), 10 (w Łażanach) oraz 11.30 (w Mrowinach) - zachęca ks. Paweł Szajner.
Proboszcz, zapytany, czego można mu życzyć, odpowiada z uśmiechem: - Dużo Bożej łaski oraz przychylności i wsparcia ze strony parafian. Bez nich bowiem nic się nie uda.
Najmłodszą w naszej diecezji parafię w Mrowinach można wspierać, wpłacając datki na jej konto: Bank PEKAO SA I O w Świdnicy, nr 12 1240 1978 1111 0010 2210 8822.
- Wraz z parafianami dziękuję wszystkim za wszelką życzliwość i dobroć oraz pomoc materialną, zapewniając o modlitwie zanoszonej przed Majestat Boży w każdą środę za przyczyną Matki Bożej Nieustającej Pomocy - mówi ks. prob. Szajner.
Pomóż w rozwoju naszego portalu